Jak wygląda diagnoza i terapia afazji u dzieci?

529
Dziecko u laryngologa - terapia i diagnoza afazjii


Jak wygląda sam początek szukanie diagnozy u niemówiącego malucha?

Zawsze pierwsza i podstawowa rzecz, to pytanie, czy dziecko miało badanie słuchu. Dziś w szpitalach dzieci mają to badanie wykonane, ale pamiętajmy, że przez kolejne miesiące życia dziecka słuch mógł się pogorszyć. Dziecko, które nie słyszy, nie zacznie mówić. Na początku odsyłam więc rodziców do dobrego laryngologa, który sprawdzi słuch, ale tu trzeba rozgraniczyć kilka rzeczy. Istnieją bowiem badania, które sprawdzają tylko narząd słuchu, a nie sam słuch. Takim badaniem jest tympanometria, za pomocą której sprawdzamy błonę bębenkową, migdał, kontrolujemy, czy nie ma płynu w uchu. Ale to badanie nie kontroluje tego, jak dziecko słyszy. Takiego maluszka najlepiej wykonać badanie ABR, które kontroluje potencjały z pnia mózgu, czyli właśnie weryfikuje to, jak dziecko słyszy. 

Jeśli wiemy, że dziecko słyszy, ale dalej nie mówi, wykonujemy dalszą diagnostykę?

Jeżeli dziecko ma bazową komunikację, patrzy, reaguje na swoje imię, wykonuje gest wskazywania palcem, podtrzymuje kontakt wzrokowy, to zaczynam od tego, że daję rodzicom kilka zaleceń do domu. Pokazuję stymulujące zabawy, tłumaczę, jak wspomagać gestem i zawsze pytam o to, ile czasu dziecko spędza przed bajkami, ponieważ niestety nierzadko to właśnie one generują problemy z komunikacją.  

Jeśli ta stymulacja nie przynosi efektów, to uruchamiamy całą procedurę wsparcia w ramach wczesnego wspomagania rozwoju. W tym celu rodzice muszą najpierw udać się do neurologa. Później dziecko zostaje skierowane do poradni psychologiczno – pedagogicznej, gdzie otrzymuje skierowanie na terapię WWR. Ta terapia to maksymalnie osiem godzin zajęć w miesiącu. W ramach tych zajęć dziecko przechodzi przez wszystkich specjalistów, dzięki czemu jego rozwój może zostać oceniony na wielu płaszczyznach i zapada decyzja, w jakiej sferze dane dziecko potrzebuje największego wsparcia. 

Osiem godzin w skali miesiąca to raczej nie jest ilość, który wyczerpuje potrzeby dziecka. 

Niestety, a co najgorsze, często dzieci nie otrzymują nawet tych ośmiu godzin terapii, ponieważ poradnie nie mają takich możliwości. Niestety jest tak ogromne zapotrzebowanie, że terapeuci często nie są w stanie w ogóle znaleźć miejsca dla konkretnego dziecka. Dlatego też zawsze mówię rodzicom, że WWR to jedna droga, a druga to pediatra, który może wystawić dziecku skierowanie do ośrodka dziennej rehabilitacji na rehabilitację leczniczą. Tam też można skorzystać ze wsparcia psychologa, logopedy czy fizjoterapeuty. (Skierowanie wymaga wpisania kodu choroby i jeśli dziecko nie ma żadnej diagnozy, pozostaje kod R62 czyli zaburzenia rozwoju psychoruchowego. Z tym rodzice udają się do poradni, gdzie dziecko diagnozuje neurolog, albo neonatolog). Poza tym zostaje jedynie prywatna terapia. 

Co jest najważniejsze w terapii afazji?

Zależy, z którym typem zaburzenia mamy do czynienia. Jeżeli dziecko nie rozumie, czyli zmaga się z afazją motoryczno – percepcyjną, to nie zacznie mówić. Dzieci, które nie rozumieją, szybko wpadają w autoagresję, czy też agresję wobec otoczenia. Na początku więc walczymy o to, żeby dziecko zaczęło rozumieć, a do tego często potrzebne jest wsparcie komunikacji alternatywnej i wspomagającej, dedykowanej do dzieci z głębszymi problemami. Często niestety w tym aspekcie pojawia się brak zrozumienia i wsparcia ze strony rodziców. Oni nie chcą widzieć gestów wspomagających, bo boją się migania do dziecka. Tym bardziej przerażają systemy komunikacji alternatywnej, czyli obrazkowej. Warto jednak wyjaśnić rodzicom, że komunikując się w ten sposób, pokazując np. obrazek klocków i pytając dziecko, czy chce klocki, prowadzimy do wytworzenia korelacja obrazu z dźwiękiem. Takie działanie wspiera rozwój dziecka i z czasem doprowadzi do tego, że ten obrazek nie będzie już potrzebny.

Natomiast afazja motoryczna to planowanie. Wówczas w  terapii kładzie się nacisk na ruch i gesty. Na początku próbujemy wydobyć z dziecka samogłoski i powoli nauczyć mówić. Dzieciom z afazją motoryczną bardzo pomagają gesty wspomagające. W terapii na początku jest wiele zabawy. 

W obu sytuacjach bardzo ważna jest też praca rodziców w domu. Opieranie wszystkiego tylko na zajęciach z terapeutą nie da dziecku tyle, co połączenie terapii ze współpracą rodziców, którzy terapeutyczne elementy wcielają także w codzienne zabawy. 

Ponadto przy diagnozie zmierzającej w kierunku zaburzenia o typie afazji terapia logopedyczna jest zazwyczaj bardzo mocno połączona z terapią integracji sensorycznej. 

Istnieją też specjalne przedszkola, do których może uczęszczać dziecko borykające się z problemami w sferze mowy?

Tak, rodzice mogą wystąpić o przyznanie dziecku orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego na okres przedszkolny. To nie jest to samo, co orzeczenie o niepełnosprawności. Maluch z takim orzeczeniem jest kierowany do przedszkola terapeutycznego lub integracyjnego. Jest to ogromna szansa dla dziecka. Szczególnie w przypadku dzieci z zaburzeniami motoryczno – percepcyjnymi dobrze dać dziecku orzeczenie i umieścić je w placówce, gdzie jest całe zaplecze specjalistów. Warto też wspomnieć, że w przedszkolach integracyjnych dzieci mają też darmowy dostęp do różnych metod terapii, nierzadko też takich, za które rodzice normalnie musieliby naprawdę sporo zapłacić.

Dla części rodziców orzeczenie może być tożsame z wyrokiem?

Niestety niekiedy tak jest. Tymczasem naprawdę lepiej dać dziecku wsparcie na początku i potem mieć szansę na pójście zwykłym tokiem edukacji, niż niepotrzebnie walczyć z systemem i rzeczywistością. Nierzadko dziecko kończąc naukę przedszkolną, ma czystą kartę i dalej może kontynuować naukę zwyczajnym trybem. 

Po zakończeniu nauki w przedszkolu integracyjnym wystarczy, że rodzice zgłoszą się z dzieckiem do psychologa i poproszą o opinię na temat gotowości szkolnej. Jeśli okaże się, że dziecko nie jest gotowe, mogą je odroczyć i naprawdę ten rok czy nawet dwa później to też nie jest katastrofa. Natomiast, jeśli psycholog stwierdzi, że dziecko jest gotowe, to po prostu podejmuje naukę w wybranej szkole, a rodzice mają pewność, że w tym najważniejszym momencie mu pomogli i dali maksymalnie dużo. 

Jak rodzice mogą wspierać terapię dziecka? 

Od początku ograniczać telefony, bajki, dużo czytać i wchodzić w zabawy tematyczne, relacyjne, spędzać czas z dzieckiem, bo jak spędzamy z nim czas, to widzimy, co się dzieje. Widzimy jego rozwój, ale też możemy szybko wyłapać niepokojące nas sygnały. 

Iwona Mika-Obrzut - neurologopeda


Iwona Mika – Obrzut, neurologopeda

Absolwentka Uniwersytetu Pedagogicznego im. K.E.N. w Krakowie oraz Krakowskiej Akademii im. A Frycza-Modrzewskiego. Doświadczenie zdobywała pracując m.in. w Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Żorach oraz Regionalnej Fundacji Pomocy Niewidomym w Chorzowie. Zajmuje się diagnozą, stymulacją i terapią neurologopedyczną oraz karmieniem terapeutycznym małego dziecka z zaburzeniami neurorozwojowymi od wieku wczesnoniemowlęcego, dziećmi w wieku przedszkolnym z opóźnieniami rozwoju, deficytami i sprzężeniami zaburzeń. Ukończyła wiele kursów i szkoleń m.in. Szkolenie z podstaw oceny i terapii dziecka w fizjoterapii pediatrycznej, Diagnostyki Neurologopedycznej wg koncepcji NDT Bobath,  AAC wspomagające i alternatywne metody porozumiewania się osób ze specjalnymi potrzebami w komunikacji, czy też szkolenie z zakresu wykorzystania elementów metody werbotonalnej w terapii dzieci z zaburzenia w komunikacji językowej. Aktualnie pracuje w Terapeutycznym przedszkolu „zakątek” w Żorach, gdzie przyjmuje dzieci w ramach centrum terapii Ego Select. 

Prywatnie mama dwóch wspaniałych chłopców.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój komentarz
Twoje imię