Jedno z dziecięcych marzeń z pewnością mogłoby brzmieć tak: “chcemy lizaków, które nie psują zębów, bo wtedy rodzice nie będą nam ich ograniczać”. Mówisz masz: lizaki (i inne słodkości) w których cukier zastąpiono ksylitolem, nie tylko nie niszczą zębów, ale wręcz chronią szkliwo!
Czym jest ksylitol?
Ksylitol to inaczej cukier z brzozy. Wyglądem faktycznie przypomina on zwykły cukier, ale wcale nim nie jest. Ma nieco inny posmak, a jedną z jego zalet jest fakt, że jest to substancja niskokaloryczna.
Jako substancja, ksylitol nie należy do grupy chemicznej cukrów. Ksylitol to grupa alkoholowa, ale oczywiście nawet po zjedzeniu kilograma nie będziemy pijani.
Ksylitol, nie wywołuje próchnicy?
Ksylitol działa wręcz przeciwpróchnicowo, ponieważ bakterie, do rozwoju potrzebują pożywki, którą ksylitol, w przeciwieństwie do cukru, nie jest. Ponadto ksylitol chroni szkliwo, a także wzmacnia dziąsła. Dlatego w pastach dla najmłodszych dzieci fluor zastąpiono właśnie ksylitolem.
Warto również wspomnieć, że ksylitol pomaga eliminować drożdżycę z jamy ustnej i przewodu pokarmowego. Grzyby, bo nimi są drożdże, potrzebują do rozwoju cukrów, więc jeśli im ich nie dostarczamy, hamujemy ich rozwój. U dzieci, a szczególnie często u dzieci raczkujących, które poznają świat przez wkładanie wszystkiego do buzi, drożdżyca często objawia się pleśniawkami w buzi.
Ksylitol bardzo dobrze sprawdza się też w wypadku dzieci z różnego rodzaju upośledzeniami, kiedy występuje trudność z umyciem zębów. W takich wypadkach polecam płukanie jamy ustnej wodą z ksylitolem.
Są też gumy do żucia z ksylitolem, które są świetne w sytuacji, kiedy nie możemy chwilowo umyć zębów. Można go też dodawać do wody i takim roztworem myć ząbki dziecka.
Ksylitol znajduje się nie tylko w paście do zębów, ale także w słodyczach?
Tak, istnieje cała gama słodyczy z ksylitolem. Lizaki, czekolady, gumy do żucia. Może i nie są one aż tak słodkie, ale dzieci i tak chętnie zjedzą przekąskę, a ta z ksylitolem nie tylko nie szkodzi, ale wręcz wzmacnia zęby. Moi mali pacjenci w gabinecie dostają po zabiegu cukierki lub gumy z ksylitolem. Poza tym ja sama bardzo często używam go w kuchni, zarówno do słodzenia napojów, jak i np. naleśników, przetworów, czy ciast. Wolę ksylitol od miodu, który jest bardzo kaloryczny. Jedyne, czego nie da się upiec na ksylitolu to ciasto drożdżowe, bowiem, jak już wspomniałam wcześniej, ksylitol hamuje rozwój drożdży. Małym dzieciom ksylitol trzeba dawkować stopniowo, bo może on wywołać rozwolnienie. Zresztą dorosłych też trzeba do tego przyzwyczaić.
Od jakiej dawki powinniśmy więc zaczynać zamianę cukru na ksylitol?
W przypadku dziecka na początek zalecałabym nie przekraczać połowy łyżeczki na dobę. Dorośli mogą pozwolić sobie już na początku na nieco większe dawki.
Okres stopniowego przyzwyczajania powinien wynosić mniej więcej dwa tygodnie, a po tym czasie ksylitol można już stosować do wszystkiego.
Dr. Daria Biegesz – Wielińska, stomatolog
lekarz stomatolog. Specjalistką w zakresie stomatologii zachowawczej, terapii chorób przyzębia oraz leczenia dzieci. Odbyła staże i kursy w Anglii oraz USA. Aktywnie uczestniczy w konferencjach medycznych w kraju i za granicą. Prowadzi praktykę w Śląskim Centrum Implantologii Stomatologicznej Biały Uśmiech w Rybniku. Ponadto współtworzy procedury programu Czyste Leczenie. Jest Ambasadorem Przedsiębiorczości Kobiet. Wolny czas lubi spędzać podróżując i zagłębiając się w dobrej lekturze.
