Kim jest doula?

2832
Kim jest doula?


Kim jest doula?

Doula (czyt. dula) z języka greckiego znaczy służąca. Dawniej kobiety rodziły w towarzystwie innych kobiet i miały w nich wsparcie. W Polsce, w modelu rodzin wielopokoleniowych zawsze przyszła mama była w towarzystwie mamy, babci, ciotek, kuzynek i od najmłodszych lat mogła uczestniczyć w narodzinach dzieci.

Trochę się to skomplikowało, kiedy młodzi zaczęli wyjeżdżać do miast, czy nawet za granicę. Chcą mieszkać sami, co ma wiele plusów, ale są i minusy, do których zalicza się właśnie brak opieki tych starszych kobiet, a doula w zasadzie wypełnia tę kobiecą lukę międzypokoleniową.

Istnieją różne określenia douli jak np. matkowanie matce, opiekunka porodowa lub asystentka porodowa. Doula jest z kobietą w czasie ciąży, porodu i po porodzie, czyli na początku macierzyństwa. 

W jaki sposób doula pomaga przyszłej mamie jeszcze w okresie ciąży?

Na tym etapie doula przygotowuje kobietę, czy też parę do porodu. Ja indywidualne przygotowuję pary, a także prowadzę wraz z położną weekendową szkołę rodzenia. 

Organizuję dla przyszłych mam zajęcia dotyczące fizjologii ciąży, etapów porodu, roli hormonów w porodzie, naturalnych metod łagodzenia bólu i wielu innych zagadnień. Są to zarówno zajęcia teoretyczne, jak i praktyczne. Bardzo ważne jest również to, aby pomóc przyszłej mamie świadomie wybrać szpital, w którym będzie rodzić, dlatego też zazwyczaj wspólnie z parą odwiedzamy dwa, trzy szpitale, gdzie rodzice mogą zobaczyć warunki panujące na porodówce i porozmawiać z położnymi. 

Później doula towarzyszy przy porodzie?

Tak i jest to taka fajna ciągłość. Bardzo często rodzące chcą, żeby towarzyszył im mąż, partner. Jest to piękne, pamiętajmy jednak, że nie zawsze mężczyzna może lub chce być obecny przy porodzie. W takiej sytuacji wsparciem dla rodzącej może być inny członek rodziny albo właśnie doula. Może być jednak i tak, że kobiecie będzie towarzyszył zarówno ojciec dziecka, jak i doula. Pamiętajmy, że każdy musi być do swojej roli przygotowany.

Kiedy mężczyzna wie, jak może pomóc rodzącej partnerce, gdzie pomasować, jak ucisnąć, wówczas jemu jest też łatwiej uczestniczyć w porodzie. Bardzo często małżeństwa doskonale sobie radzą w dwójkę, jeżeli jednak kobieta czuje potrzebę dopełnienia tego zespołu o doulę, to jak najbardziej jest taka możliwość. 

Personel szpitala zgadza się na obecność zarówno douli, jak i ojca dziecka podczas porodu?

To zależy od szpitala. Według przepisów rodzącej może towarzyszyć jedna wybrana przez nią osoba. Wszystko zależy więc od tego, jak w danym szpitalu interpretuje się ten zapis. Osobą towarzyszącą może być mąż, partner, mama, przyjaciółka. Ogólnie osoba wybrana przez kobietę rodzącą. Bywa więc tak, że personel szpitala sztywno trzyma się tego zapisu, wpuszcza jedną osobę towarzyszącą i koniec. Jednak w wielu placówkach personel jest otwarty na potrzeby kobiet rodzących. Tam wszyscy rozumieją rolę douli i zgadzaj się na obecność zarówno ojca dziecka, jak i douli.

Często obserwuję, że szpital, który jest otwarty na obecność pary wraz z doulą, jest też szpitalem, który w pełni respektuje prawa i oczekiwania rodzącej kobiety. Tam, gdzie jest sztywne przestrzeganie zasady dotyczącej tylko jednej osoby towarzyszącej, tam też zazwyczaj jest większy odsetek cięć cesarskich, czy też nacięć krocza. 

Istnieje też trzecia opcja, w której wspieramy rodzącą wymiennie, gdzie mama decyduje, kogo chce mieć w danej chwili przy sobie. Wówczas doula towarzyszy kobiecie do momentu całkowitego rozwarcia, a potem już wchodzi tata i przecina pępowinę. 

Doula nie zastępuje położnej?

Nie, absolutnie nie. Doula i położna mają zupełnie inne role. Położna odpowiada medycznie za mamę i dziecko. Doula odpowiada za emocje, za ulgę w bólu, ale używając naturalnych metod. Położna wykonuje KTG, bada pacjentkę, prowadzi poród, jeżeli przebiega on naturalnie i fizjologicznie, jeżeli pojawiają się jakieś komplikacje, wzywany jest lekarz. Położna jest w momencie, kiedy mama trafia do szpitala. Najpierw na izbie przyjęć, a później na porodówce kobieta trafia pod opiekę położnej, która ma dyżur.

Doula z parą spotyka się o wiele wcześniej. Wspólnie przygotowujemy się do porodu, pakujemy torbę i potem oczekujemy, kiedy zacznie się akcja. Szczegóły zależą od indywidualnych ustaleń i planu porodu. Niekiedy przyjeżdżam do domu kobiety po rozpoczęciu akcji porodowej, a niekiedy spotykamy się już w szpitalu na izbie przyjęć. 

W jaki sposób doula może pomagać w łagodzeniu bólu podczas porodu?

Sposobów jest wiele. Doula może podpowiadać rodzącej różne pozycje i pomagać w ich przyjmowaniu, może wykonać masaż lub pomóc partnerowi rodzącej w jego wykonaniu. Ja proponuję także pacjentkom masaż przy użyciu chusty rebozzo. Wypożyczam też wcześniej pacjentkom TENS (urządzenie do elektrostymulacji prądami, które pomaga łagodzić ból – przyp. red), który później może być użyty przy porodzie. Ogólnie szukamy wspólnie rozwiązań, które pomogą rodzącej kobiecie.

Warto także dodać, że dzięki wsparciu douli rodzice mogą się skupić na samym porodzie, a doula jest łącznikiem pomiędzy personelem medycznym a rodzicami. Poród zazwyczaj nie jest spokojnym wydarzeniem, bywa więc, że położna coś mówi do kobiety rodzącej, a ta po prostu tego nie słyszy, mąż też bywa ogromnie zaabsorbowany, nierzadko czuje się bezsilny, więc dobrze jest, kiedy ktoś jeszcze im towarzyszy. Doula współpracuje z położną i robi wszystko, żeby potrzeby rodzącej, jej wizja porodu były akceptowane. 

Wiele rodzących kobiet decyduje się początkową fazę porodu przeczekać w domu, wówczas także mogą liczyć na wsparcie douli? 

Oczywiście. To jest też czas, w którym można wykonać wiele ćwiczeń, skorzystać z piłki itp. Dziesięć dni przed porodem przywożę mamie TENS, z którego potem może skorzystać podczas porodu. Zdarza się nawet, że kiedy mąż jest w pracy, to ja zawożę mamę do szpitala, lub towarzyszę jej, kiedy ojciec zostaje ze starszakiem w domu, do momentu przekazania dziecka np. dziadkom. Sytuacje są różne, więc i pomoc douli jest potrzebna w różnym charakterze i różnym czasie. 

Trzeci etap współpracy z doulą to okres już po porodzie?

Tak. Wówczas najczęściej jest to pomoc przy karmieniu piersią, pomoc w kąpieli, jeżeli rodzice sobie tego życzą. Po porodzie zostaje z rodzicami jeszcze przez dwie godziny. W tym czasie pomagam właśnie przy przystawieniu dziecka, czy też mogę towarzyszyć kobiecie jeśli chce wziąć prysznic. Później pozostajemy w kontakcie telefonicznym czy też mailowych przez sześć tygodni po porodzie. W tym czasie rodzice mogą zadzwonić z dowolnymi pytaniami, czy wątpliwościami, a nierzadko otrzymują ode mnie kontakt do dalszych specjalistów, jak np. sprawdzonej doradczyni laktacyjnej, czy fizjoterapeuty. 

Jakie wykształcenie/ przygotowanie do zawodu musi mieć doula?

Doula nie musi mieć wykształcenia medycznego, chociaż ja akurat z wykształcenia jestem pielęgniarką i pracowałam na oddziale noworodków. Ja przeszłam szkolenie we Wrocławiu prowadzone przez Debrę Pascali Bonaro, doulę ze Stanów Zjednoczonych, a następnie ukończyłam wiele specjalistycznych kursów prowadzonych przez fundację Rodzić po Ludzku. 

W jaki sposób kobieta spodziewająca się dziecka może odnaleźć doulę?

Istnieje strona internetowa Stowarzyszenia Doula w Polsce, na której to stronie można znaleźć mapę Polski i po kliknięciu wybrane województwo zobaczyć listę doul. Decydując się na wsparcie douli, warto pamiętać także o tym, że poród jest ogromnie intymnym wydarzeniem w życiu kobiety, tak więc istotne jest, aby naprawdę dobrze czuła się w obecności douli, która ma jej towarzyszyć. Nierzadko więc mamy spotykają się z dwiema, czy trzema doulami, zanim zdecydują, kogo zaproszą do swojego porodu. 

Ile czasu przed planowanym porodem przyszła mama powinna się skontaktować z doulą?

Z tym jest bardzo różnie. Część mam rezerwuje termin bardzo wcześnie, aby w trakcie ciąży mieć pełen komfort psychiczny. Inne natomiast decydują się na wybór douli nawet w 38 tygodniu ciąży. 

Dlaczego warto skorzystać ze wsparcia douli?

O to najlepiej byłoby zapytać mamy, które podczas porodu miały przy sobie doulę. Bez wątpienia jednak wsparcie douli daje przyszłej mamie poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Kobieta wie, że bez względu na to kiedy zacznie się poród, będzie miała obok siebie kogoś, kto będzie ją wspierał, a koniecznie trzeba tu pamiętać, że spokój przenosi się na wydzielane przez rodzącą hormony, które nierzadko decydują o długości porodu.

Już w szpitalu rodząca też ma świadomość tego, że nawet jeśli ona sama o czymś zapomni, a mąż straci głowę, to w trójkę sobie doskonale poradzimy. W trakcie samego porodu doula pomaga rodzącej stosować techniki łagodzenia bólu, ale również dba o to, żeby przestrzeń do rodzenia była spokojna, intymna. Jeśli mama sobie tego życzy, możemy przyciemnić światło, zapalić świeczki, czy włączyć relaksacyjną muzykę. Stworzenie atmosfery domowej i sypialnianej naprawdę ułatwia i skraca czas porodu. Streszczając, doula udziela wsparcia fizycznego i emocjonalnego. 

Iwona Pinocy - doula

Iwona Pinocy, Doula

Z wykształcenia pielęgniarka, doula od 2012r. Stworzyła Tulio Dla Rodziny oraz szkołę rodzenia “Polubić Poród“ wspierającą przyszłych rodziców. Instruktorka aktywnej szkoły rodzenia i masażu Shantala. Ukończyła wiele specjalistycznych kursów dotyczących opieki nad noworodkami, jak i kobietą rodzącą m.in. kurs akupresury, wsparcia w laktacji czy też masażu chustą rebozzo, jako jednej z naturalnych metod łagodzenia bólu w trakcie porodu. Należy do Stowarzyszenia Dobrze Urodzeni.  

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój komentarz
Twoje imię