Uchylanie się od alimentów

1353


Co w sytuacji, kiedy pomimo wyroku sądu lub ugody, rodzic dziecka uchyla się od płacenia alimentów?

W pierwszej kolejności taki wyrok można oddać po prostu do komornika, w celu wyegzekwowania zaległości. Plusem takiego wyroku alimentacyjnego jest to, że on jest wykonywany od razu. Tak więc, kiedy już pierwsza, nazwijmy to roboczo rata, alimentów nie zostanie uiszczona, od razu możemy, bez uzyskania klauzuli wykonalności, wysłać wniosek egzekucyjny do komornika. Komornik takiego dłużnika poszukuje, poszukuje jego majątku i, jeżeli te poszukiwania są zwieńczone sukcesem, egzekwuje należność. 

Bywa jednak, że rodzic ukrywa swój majątek, pracuje na czarno?

Niestety często tak bywa. Proza życia wskazuje, że jeżeli już ktoś idzie do sądu, aby uzyskać alimenty, to jakiś konflikt jest już w tle. Konflikt, zwłaszcza rozegrany na sali sądowej, zazwyczaj generuje dalsze konflikty. I tak często dłużnicy alimentacyjni ukrywają swój dochód, tutaj jednak, po uzyskaniu zaległości w wysokości trzykrotności kwoty alimentów, możemy wystąpić z wnioskiem o ściganie za przestępstwo niealimentacji. 

Co w sytuacji, kiedy osoba uchylająca się od płacenia alimentów zarobkuje na czarno? Jest szansa, żeby te dochody wykazać? 

Oczywiście jest taka szansa. Jeśli nie będziemy w stanie wykazać zarobków poprzez treść umowy, czy wyciągów z konta, możemy to wykazać każdym innym dowodem. Mogą to być zeznania świadków, którzy widzieli przekazywanie pieniędzy tej osobie, mogą to być dowody pośrednie, czyli wykazywanie, że dana osoba kupiła coś, na co nie byłoby jej stać przy tych dochodach, załóżmy, że ktoś wykazuje najniższą krajową, a jeździ porsche. Oczywiście jest to bardzo jaskrawy i drastyczny przykład, ale chciałem zobrazować, w jaki sposób można wykazywać zdolności zarobkowe danej osoby. 

Wracając do wcześniejszej kwestii,  uchylanie się od płacenia alimentów jest przestępstwem?

Jest przestępstwem, ale dopiero kiedy taka zaległość wynosi trzykrotność zasądzonej kwoty, albo nie jest uiszczana przez okres trzech miesięcy. 

Jaka jest droga postępowania wobec rodzica, który nie płaci alimentów na dziecko?

Najprostszą drogą jest udanie się bezpośrednio do najbliższej komendy policji albo do prokuratury i złożenie ustnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Tutaj niezbędnym dowodem będzie tytuł wykonawczy, czyli wyrok sądu, który takie alimenty zasądza. W pierwszej kolejności organ ścigania oprze się na zeznaniach rodzica, bądź osoby uprawnionej, bo nie zawsze musi to być rodzic. W takiej sytuacji zostanie wszczęte postępowanie, w ramach którego policja, pod nadzorem prokuratora, będzie prowadziła postępowanie. W ramach tego postępowania zostaną zebrane dowody i zostanie przesłuchany sam dłużnik alimentacyjny. Po ocenie zebranego materiału dowodowego prokurator zdecyduje, czy wystąpić z aktem oskarżenia do sądu, co muszę przyznać, w mojej praktyce zawodowej dzieje się dość często. 

Rodzic, który zakłada sprawę o niealimentację najpierw składa zeznania na policji, a później sprawa jest kierowana do sądu?

Zgadza się. Często jest również tak, że sąd na podstawie zebranego materiału dowodowego wydaje wyrok bez przeprowadzenia rozprawy. Oczywiście jeżeli sytuacja jest klarowna. 

Co grozi rodzicowi, który zaniedba obowiązek alimentacyjny? 

Przede wszystkim naraża się na zarzut popełnienia przestępstwa z art. 209 kodeksu karnego, za co grozi nawet kara pozbawienia wolności. 

Po drugie, w momencie, kiedy już sprawa trafi do komornika, dłużnik naraża się na dużo większe koszty, ponieważ komornik, jak każdy profesjonalista, nie pracuje za darmo. Komornik dolicza swego rodzaju koszty, które potęgują dolegliwość tego zobowiązania alimentacyjnego. 

Czy karą za niepłacenie alimentów może być także zatrzymanie prawa jazdy?

Tak. Dzieje się to w sytuacji, kiedy wierzyciel alimentacyjny, czyli osoba uprawniona do otrzymywania alimentów, zgłosi się do Ośrodka Pomocy Społecznej i opisze swoją sytuację. W dalszej kolejności przeprowadzany jest wywiad środowiskowy u dłużnika. Urzędnik wówczas patrzy na to, czy rzeczywiście osoba, która tych alimentów nie płaci, uchyla się od obowiązku z tego powodu, że popadła w ubóstwo, czy też nie płaci z premedytacją. Na podstawie takiego działania organu pomocy społecznej dłużnik alimentacyjny może zostać zobligowany nawet do podjęcia pracy zarobkowej. Jeżeli okaże się, że jej nie podejmuje, pomimo tego, że ma kwalifikacje, jest zdrowy i tak naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mógł dochody uzyskać, o sytuacji zostaje poinformowany powiatowy urząd pracy, właściwy dla miejsca zamieszkania dłużnika. Kiedy dalej ta osoba nie podejmuje pracy, istnieje możliwość skierowania wniosku do starosty, by takiej osobie prawo jazdy zatrzymał. Warunkiem jest tu jednak to, żeby te zaległości alimentacyjne wynosiły nie mniej niż 50 proc. ogólnego zobowiązania, a stan bezskuteczności egzekucji trwał minimum dwa miesiące.

Wróćmy do kary pozbawienia wolności. Na jaki okres dłużnik może trafić do więzienia?

Kara przewidziana przez kodeks karny za tego typu przestępstwo, w zależności od tego, z jak dużą premedytacją jest ono popełnione, przewiduje pozbawienie wolności do roku. Chyba że uchylanie się od alimentów pozbawiło osobę uprawnioną możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, czyli mówiąc w języku dnia codziennego, popadła w ubóstwo i niedostatek, wówczas taka kara może wynieść do dwóch lat. Oczywiście mówimy tu o sytuacji, kiedy taka osoba nie była wcześniej karana. Jeśli natomiast była, możemy nawet mówić o recydywie, czyli popełnieniu podobnego przestępstwa w krótkim okresie, co potęguje karę. 

Bardzo istotne jest, aby osoby pokrzywdzone, które decydują się na wszczęcie postępowania karnego, miały wiedzę o tym, że w momencie zgłoszenia, organ będzie badał pewien okres, kiedy ta niealimentacja miała miejsce. Nie ma najmniejszego problemu, kiedy za niealimentację w danym okresie zapadnie wyrok, zgłosić przestępstwo niealimentacji o dalsze okresy. W momencie zgłaszania przestępstwa podajemy dokładny okres, kiedy miało ono miejsce, a przecież postępowanie trwa. W polskim sądownictwie nic nie dzieje się na już. Dlatego jeśli zapadnie pierwszy wyrok, a niealimentacja trwa, można zgłosić możliwość popełnienia kolejnego przestępstwa. Wówczas może dojść właśnie do recydywy i jest to sytuacja bardzo, kolokwialnie mówiąc, mocno mobilizująca dłużników alimentacyjnych. O ile za pierwszym razem takie osoby mogą często liczyć na wyrok w zawieszeniu, zasądzenia prac społecznych, albo nawet umorzenie, o tyle kiedy sąd już drugi raz spotka się z takim dłużnikiem alimentacyjnym, myślę, że  można z pewną dozą pewności liczyć na wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności. 

Co w sytuacji, kiedy rodzic, który ma zasądzony wyrok alimentacyjny, np. straci pracę i przez pewien okres nie jest zdolne do płacenia alimentów, ale np. deklaruje, że jak tylko poprawi swoją sytuację materialną, nadpłaci zaległości?

Okolicznością warunkującą wysokość alimentów są możliwości zarobkowe danej osoby. Proszę spojrzeć, że przepis mówi o zdolności do uzyskania pewnych zarobków. Nie ratuje więc dłużnika sytuacja, kiedy rzuci nagle pracę, ponieważ sąd weźmie pod uwagę to, że jest on w stanie uzyskać pracę, jaką miał nawet do trzech lat wstecz. Dana osoba ma zdolność zarabiać tyle, ile zarabiała w pracy, którą porzuciła. Zdolność do uzyskania dochodu, to przykładowo, wykształcenie, które pozwala danej osobie wykonywać dobrze płatne usługi i jest okoliczność, która będzie brana pod uwagę przez sąd. Nawet jeśli stan konta tej osoby wynosi zero i jest ona zarejestrowana w powiatowym urzędzie pracy od trzech miesięcy.

Co w sytuacji, kiedy dana osoba naprawdę nie jest w stanie płacić, bo np. uległa wypadkowi?

Zdolności zarobkowe to kwestia dość płynna, one się zmieniają w zależności od tego, jak kształtuje się nasza sytuacja życiowa. Biorąc pod uwagę powyższy przykład, taka sytuacja może mieć znaczenie, ale wówczas musi działać sam dłużnik alimentacyjny. On musi wystąpić z powództwem o uchylenie i argumentować, że to, co go spotkało w życiu, usprawiedliwia uchylenie tego obowiązku alimentacyjnego. 

Kiedy można skorzystać z pomocy funduszu alimentacyjnego? 

Tutaj musimy w pierwszej kolejności mieć do czynienia ze stanem bezskuteczności egzekucji. Fundusz to ostatnia deska ratunku wierzyciela alimentacyjnego. Musi tutaj powstać ta zaległość minimum w okresie dwóch miesięcy i musi taka osoba spełnić kryterium dochodowe. 

To kryterium dochodowe na tę chwilę wynosi 900 zł na członka rodziny, przy czym nie bierze się pod uwagę zachowania tego kryterium środków, które ktoś uzyskuje już od funduszu alimentacyjnego. Może bowiem dojść do sytuacji, że osoba uprawniona do uzyskiwania alimentów, uzyskuje je od kilku osób. 

Kiedy dana osoba spełnia te kryteria, może liczyć na wsparcie takie, jak wyrażone w wyroku, ale nie większe niż 500 zł. 

Jaka jest druga do uzyskania wypłat z funduszu alimentacyjnego?

Wystarczy złożyć formularz z wnioskiem do funduszu alimentacyjnego. Warto od razu dołączyć do wniosku także postanowienie komornika o bezskuteczności egzekucji. 

Czy możemy złożyć wniosek jeszcze w trakcie postępowania sądowego?

Tak możemy. Zwłaszcza jeśli ktoś odwoła się od wyroku sądu pierwszej instancji. Wówczas ten wyrok wydany przez sąd uprawnia nas już do wystąpienia do komornika i, biorąc pod uwagę długość postępowania, rzeczywiście może wystąpić taki stan, że sprawa jeszcze jest w toku, ze względu na apelację, ale dojdzie już do zaległości wynoszącej więcej niż dwa miesiące i wówczas możemy zwrócić się do funduszu o środki. 

Co w sytuacji, kiedy rodzic uchylający się od płacenia alimentów przebywa za granicą. Czy jest jakaś możliwość ubiegania się o alimenty międzynarodowe?

Jeśli nie potrafimy uzyskać alimentów w kraju, a wiemy, że dana osoba wyjechała, występujemy do sądu z wnioskiem o stwierdzenie wykonalności w kraju, w którym dłużnik przebywa. 

W pierwszej kolejności należy złożyć wniosek w polskim sądzie o stwierdzenia takiego wyroku w kraju, w którym przebywa dłużnik alimentacyjny. Istotne jest tutaj wskazanie miejsca przebywania dłużnika, ponieważ sąd musi ustalić, chociażby prawo właściwe, wg. którego będzie wykonywany wyrok. Sądy na swoich stronach internetowych często publikują właściwe formularze, które należy złożyć do sądu łącznie z wnioskiem i z polskim wyrokiem. W takiej sytuacji warto pamiętać, że im więcej podamy danych dłużnika alimentacyjnego, tam będzie łatwiej właściwym organom państwa, w którym dłużnik przebywa, odnaleźć go i  wyegzekwować należności. W zależności od państwa, o jakim mówimy, nie musi to być komornik, czy też sąd, przykładowo w Holandii może być to tamtejszy Dom Pomocy Społecznej. 

Czyli należy jedynie złożyć wniosek, a z właściwymi organami za granicą kontaktuje się nasz sąd?

Tak. Być może będzie konieczne uiszczenie opłaty za tłumaczenie, ale drogę administracyjną wykonuje już za nas sąd. 

Czy o alimenty można pozwać dziadków dziecka?

Istnieje taka możliwość, natomiast przepis stanowi, że możemy wnosić o alimenty od dziadków dopiero, kiedy nie możemy uzyskać ich od rodziców. Owa niemożliwość uzyskania alimentów od rodziców jest terminem szerokim. Może to być śmierć, wyjazd, pobyt w więzieniu, może jakaś obłożna choroba, która nie pozwala na aktywność zawodową i zarobkowanie rodziców. Jeśli jest to niemożność stricte podyktowana niechęcią do płacenia tego zobowiązania, to jednak pozostaje nam droga egzekucji, postępowania karnego i funduszu alimentacyjnego. Jeśli są to jednak faktycznie aspekty życia codziennego, to wtedy rzeczywiście można ubiegać się o alimenty od dziadków. 

Czy w trakcie takiej sprawy sądowej o niealimentację pomocny będzie adwokat?

Zdecydowanie. Zawsze profesjonalista, w tym wypadku radca prawny lub adwokat pomaga. Ja zawsze radzę korzystać z pomocy profesjonalisty, chociażby po to, żeby uzyskać swego rodzaju pewność siebie. Sąd, rozprawa to zazwyczaj czynniki generujące stres, a stres paraliżuje. Osoba zestresowana może nie być w stanie dobrze przedstawić swoich racji, mimo iż są one zasadne. I chociażby z tego względu radca, czy adwokat, który może zadawać pytania, wygłosić oświadczenie, czy też pomóc zebrać dowody, może być bardzo przydatny. 

Czy w sprawach związanych z alimentami można się ubiegać o pomoc prawnika przyznanego z urzędu?

Jak najbardziej. Możemy wnioskować o przyznanie pełnomocnika z urzędu. W takiej sytuacji należy wykazać, że nasze dochody nie pozwalają na pokrycie kosztów prawnika. Są do tego odpowiednie formularze, ale można też ustnie zgłosić taki wniosek do protokołu w trakcie składania zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. 

Jak wygląda kwestia kosztów sądowych spraw związanych z alimentami?

Osoba, dochodząca alimentów jest zwolniona z kosztów sądowych, czyli nie wnosi opłaty wstępnej od pozwu. Pamiętajmy jednak, że kosztów sądowych nie należy utożsamiać z kosztami pomocy prawnej ze strony adwokata czy też radcy prawnego. To, że ktoś nie musi uiścić opłaty wstępnej od pozwu, nie oznacza, że z automatu będzie mógł uzyskać pomoc adwokata czy radcy prawnego z urzędu.

 

radca prawny Mateusz Widenka

Mateusz Widenka
radca prawny

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój komentarz
Twoje imię