W opublikowanym wcześniej materiale omawialiśmy zaburzenia integracji sensorycznej, dziś pytamy specjalistę o to jak przebiega diagnoza problemów SI oraz terapia.
Gdzie zaniepokojeni rodzice mogą zdiagnozować problemy związane z integracją sensoryczną?
Rodzice mogą otrzymać diagnozę zaburzeń SI w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w swoim mieście lub w ośrodkach rehabilitacyjnych. W tym drugim przypadku muszą to być jednak ośrodki, w których są zatrudnieni certyfikowani terapeuci integracji sensorycznej, którzy są przeszkoleni do tego, aby przeprowadzić dogłębną diagnozę oraz późniejszą terapię dziecka.
W jakim wieku możemy diagnozować dziecko pod kątem zaburzeń SI?
Tak naprawdę możemy diagnozować już dzieci od okresu niemowlęcego. Szczególnie dzieci urodzone przedwcześnie, które już na początku swojej drogi dużo przeszły. Pamiętajmy, że wiele wcześniaków dużo czasu spędza w inkubatorach, w których jest głośno i są otoczone mnóstwem kabelków. Nie są to pożądane warunki dla rozwoju małego człowieka. Wcześniaki najczęściej są też urodzone drogą cięcia cesarskiego, co oznacza, że nie doświadczyły przejścia przez kanał rodny, dającego głęboką stymulację proprioceptywną (czucia głębokiego – przyp. red.). Dlatego też wiele wcześniaków ma właśnie problemy sensoryczne.
Problemy z integracją sensoryczną możemy zdiagnozować również u niemowląt, u których widzimy brak samoregulacji. Są to dzieci, które mają bardzo rozbity rytm dnia, ciężko je utulić do snu, a jak już się to uda, to maluszek śpi pięć, dziesięć minut. Niemowlę z zaburzeniami to dziecko potrzebujące wydatnych bodźców, jak bujanie, czy skakanie na piłce. Rodzice w takiej sytuacji często mają problem, żeby gdziekolwiek wyjść z dzieckiem w wózku, czy też pojechać samochodem. Maluch przez większość dnia płacze, nie chce się wykąpać, ciężko mu obciąć paznokcie, nie chce się przytulać. Tak więc już na tym etapie niemowlęcym widzimy, że to dziecko ewidentnie ma problem sensoryczny. Takiego malucha należy skonsultować i wprowadzić pewne elementy, które pomogą funkcjonować całej rodzinie.
Najwięcej dzieci diagnozujemy natomiast około trzeciego roku życia. Jest to etap, kiedy maluchy idą do przedszkola, spotykają się z innymi i nagle okazuje się, że nie potrafią one odnaleźć się w grupie rówieśniczej, nie potrafią się odnaleźć w danej sytuacji. Wówczas pedagodzy zgłaszają rodzicom, że warto by było tego dzieciaczka zdiagnozować pod względem procesów sensorycznych.
Nie jest jednak tak, że każdy wcześniak będzie miał problemy sensoryczne?
Nie każdy, niemniej myślę, że większość wcześniaków ma problemy sensoryczne, dlatego też każdy rodzic wcześniaka dostaje zalecenie fizjoterapii. Te dzieci są często bardzo nadwrażliwe, nie dają się dotknąć, uspokajają się odłożone do łóżeczka, a rodzic chciałby je przytulić. Dlatego też rodzice dostają od razu mnóstwo zaleceń, jak pracować z takim dzieckiem.
Czy może być za późno na zdiagnozowanie problemów u dziecka?
Na to nigdy nie jest za późno. Jeżeli widzimy jakiekolwiek nieprawidłowości, nie czekajmy, gdyż integracja sensoryczna to nie jest moda. Te dzieciaczki naprawdę mają problem i im dłużej będziemy zwlekać, tym więcej nieprawidłowości pojawi nam się w danych systemach sensorycznych, abo też te nieprawidłowości, te zachowania, będą nam się nasilać. Im szybciej zaczniemy terapię, tym większa szansa, że dziecko szybciej zacznie lepiej funkcjonować. Jeśli wprowadzimy pewne techniki w czasie prowadzenia terapii i rodzic będzie współpracował i wykonywał zalecenia terapeuty w domu, to naszym celem będzie dążenie do jak najlepszego funkcjonowanie dziecka i poprawienie jego jakości życia w przedszkolu, w grupie rówieśniczej.
Jak wygląda procedura diagnozowania zaburzeń SI?
Diagnoza zaburzeń integracji sensorycznej podzielona jest na dwa etapy. Pierwszy etap to rozmowa z rodzicem. Wówczas jest obecny sam rodzic. Podczas rozmowy zostaje przeprowadzony również tzw. kwestionariusz do diagnostyki SI. W kwestionariuszu pytamy o samoregulację dziecka, jego uwagę, jedzenie, sen, jak również o systemy sensoryczne. Pytamy np. czy dziecko jest często drażliwe, pobudzone. We wszystkich pytaniach rodzic ma opcję trzech wyborów: Tak, Nie i Wcześniej. Natomiast druga część diagnozy to obserwacja dziecka na sali integracji sensorycznej, gdzie dziecko wchodzi do atrakcyjnego pomieszczenia. Znajdują się tam różne sprzęty do stymulacji sensorycznej, w tym również podwieszane urządzenia. Osoba stawiająca diagnozę obserwuje wówczas dziecko, bez ingerencji w jego aktywność. Obserwujemy, do czego dziecko podąża, czego unika. Takie spostrzeżenia są nam nam w stanie powiedzieć wiele o tym, czego to dziecko potrzebuje, a czego nie. Jeżeli chodzi o diagnozę, to już na sali SI możemy też przeprowadzić specjalistyczne testy, które również pomogą nam w odpowiednim zdiagnozowaniu dziecka.
Jeśli diagnoza wykaże zaburzenia, rozpoczyna się terapia?
Dokładnie tak. Warto tylko wspomnieć, że terapia zawsze ustalana jest indywidualnie, konkretnie do potrzeb danego dziecka.
W takiej sytuacji to przedszkole kieruje dziecko do odpowiedniego ośrodka?
Nie, jest to inicjatywa rodzica. Przedszkole daje tylko informację, a później rodzic idzie dalej, najczęściej do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.
Czy terapia zaburzeń SI jest finansowana przez NFZ?
Istnieje coś takiego, jak wczesne wspomaganie rozwoju, którym mogą zostać objęte również dzieci z nieprawidłowościami przetwarzania sensorycznego. WWR należy się dziecku od rozwoju niemowlęcego, aż do podjęcia nauki szkolnej. W ramach wczesnego wspomagania dziecko może realizować terapię integracji sensorycznej. Oczywiście opinię o potrzebie WWR wystawia Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, natomiast wniosek o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju wystawia lekarz specjalista, najczęściej neurolog.
Czyli kiedy dziecko pójdzie do szkoły, to już nie może korzystać z WWR?
WWR wygasa w dniu podjęcia przez dziecko obowiązku szkolnego. Czasem rodzice myślą, że jeżeli dziecko będzie miało siedem lat w styczniu, to od stycznia już nie będzie mogło realizować terapii, tymczasem ta kończy się z dniem 1 września.
Później zostaje już tylko prywatna terapia?
Niestety tak. Chyba że dziecko trafia do placówki szkolnej integracyjnej bądź z oddziałami integracyjnymi, gdzie jest prowadzona terapia integracji sensorycznej. Na szczęście takich placówek jest coraz więcej w całym kraju.
W ramach terapii rodzice pracują także z dzieckiem w warunkach domowych?
Rodzice dostają zalecenia, co robić w domu, a czego nie, natomiast taka stricte terapia integracji sensorycznej powinna być prowadzona na sali integracji sensorycznej, gdzie jest odpowiedni sprzęt, w tym też urządzenia podwieszane. W sali powinny być minimum dwie rzeczy podwieszane, żeby dziecko miało wybór, czy chce się huśtać na huśtawce, czy może chce skorzystać z hamaka.
Czy terapia pomaga częściowo, czy też dziecko może całkowicie pokonać zaburzenia?
To zależy z jakimi nieprawidłowościami zmaga się dane dziecko. Jeżeli maluch ma problem w jednym czy też dwóch systemach, ponadto nie jest to jakiś duży problem i szybko trafi na diagnozę i terapię, to myślę, że jesteśmy w stanie mocno pomóc. Natomiast w przypadku dzieci z całościowymi zaburzeniami rozwoju, które mają nieprawidłowości przetwarzania w większości systemów sensorycznych, taka terapia pomaga funkcjonować w społeczeństwie, w grupie. Natomiast całkowicie raczej nie jesteśmy w stanie wygasić tych nieprawidłowości.
Katarzyna Czech, fizjoterapeutka dziecięca
Magister fizjoterapii, nauczyciel Zintegrowanej Edukacji Wczesnoszkolnej i Wychowania Fizycznego. Absolwenta studiów podyplomowych z Oligofrenopedagogiki z Autyzmem i zespołem Aspergera. Doktorantka na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach, realizuje dysertacje doktorską z tematyki „Dyspraksja w ujęciu neurorozwojowym” . Członek Polskiego Stowarzyszenia NDT- Bobath. Certyfikowany terapeuta metody NDT- Bobath. Certyfikowany terapeuta SIAT- terapia integracji sensorycznej wg. Ayres. Trener Sensoplastyki. Od 2008 roku zajmuję się rehabilitacją dzieci i niemowląt. Stale podwyższa swoje kwalifikacje uczestnicząc w różnych kursach, konferencjach i szkoleniach.