Zaburzenia integracji sensorycznej (SI) dotykają wielu obszarów życia. Dzieci borykające się z problemami z SI mogą mieć kłopot z koncentracją w szkole, mogą nie akceptować metek w ubraniach, nie lubić huśtania, albo wręcz odwrotnie, mogą chcieć huśtać się ciągle i bardzo mocno. Wszystko zależy od tego ile i jakie zmysły nie przetwarzają bodźców tak, jak powinny. Niestety z zaburzeniami SI boryka się coraz więcej dzieci, a ich rodzice nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, czym jest integracja sensoryczna i gdzie szukać pomocy, gdy pojawią się problem w tej sferze.
O szczegóły zapytaliśmy więc fizjoterapeutkę, która na co dzień pracuje także z dzieciaczkami borykającymi się z zaburzeniami integracji sensorycznej.
Co oznacza termin integracja sensoryczna?
Integracja sensoryczna to, po pierwsze, możliwość rejestrowania informacji oraz bodźców, które napływają do człowieka, przez narządy zmysłów, a także ich przetwarzanie przez ośrodkowy układ nerwowy. Ponadto jest to wykorzystanie tych bodźców do celowego działania.
Integracja sensoryczna jest więc funkcją, czynnością ośrodkowego układu nerwowego, procesem neurologicznym organizującym właśnie te wrażenia napływające ze środowiska w taki sposób, by dziecko mogło użyć ich w sposób celowy, do konkretnego działania.
Mówimy tu o wszystkich zmysłach, czy też wybranych?
O wszystkich i warto tę kwestię nieco wyjaśnić. Wyróżniamy zmysł wzroku, słuchu, węchu, smaku, ale również te trzy zmysły, o których na co dzień nie myślimy.
Mam tutaj na myśli czucie powierzchowne, które uaktywnia się przez delikatny dotyk, odbiera wrażenia z powierzchni skóry, takie, jak np. czucie bólu czy temperatury. Zmysł czucia głębokiego, czyli propriocepcji, który uaktywnia się przez mocniejszy docisk. To jest takie czucie domięśniowe, dostawowe. Ostatni zmysł, to zmysł równowagi. Tutaj mówimy o układzie przedsionkowym, który jest odpowiedzialny za ruch, równowagę, odczuwanie ciała w przestrzeni, wszystkie ruchy związane ze zmianą położenia głowy, a także wszystkie sytuacje związane z odrywaniem stóp od podłogi.
Czy możemy pokazać jakiś konkretny przykład zaburzeń integracji sensorycznej?
Oczywiście. Weźmy, chociażby bodźce słuchowe, które są przekazywane do naszego mózgu przez ucho wewnętrzne i które musimy odpowiednio zaadaptować oraz wykorzystać do działania.
Zaburzenia tych funkcji możemy zobrazować np. używając przykładu dyskoteki. Wchodząc na dyskotekę, gdzie jest głośno, tańczymy, bawimy się, czyli pojawia się reakcja adaptacyjna na dany bodziec słuchowy. Natomiast wychodząc z tej dyskoteki, wyciszamy się, przestajemy tańczyć, ponieważ muzyka już ustaje. Natomiast osoba z zaburzeniami przetwarzania sensorycznego, po wyjściu z takiego głośnego miejsca nie będzie umiała się zaadoptować do zmiany warunków. Kiedy nastanie cisza, ta osoba w dalszym ciągu będzie miała wysoki próg pobudzenia.
Innym przykładem może być problem z równowagą. Kiedy dziecko nie boryka się z żadnymi problemami w tej sferze, będąc np. na huśtawce, czy karuzeli przenosi ciężar ciała, ma dobrą reakcję adaptacyjną, nic jej się nie dzieje i czuje się fajnie. Natomiast osoba z nadwrażliwością będzie reagowała lękiem, a nawet może płaczem czy histerią.
Czy zaburzenia SI zazwyczaj dotykają wielu zmysłów, czy mogą się objawiać w nieprawidłowościach jednego z nich?
Nieprawidłowości przetwarzania procesów sensorycznych mogą jak najbardziej dotyczyć jednego zmysłu, z którym dziecko będzie miało problem. Częściej jednak problem dotyczy dwóch – trzech zmysłów, aczkolwiek zdarzają się sytuacje, gdzie te nieprawidłowości dotykają wszystkich systemów. Ta ostatnia sytuacja najczęściej zdarza się u dzieciaków ze spektrum autyzmu.
Jakie zachowania mogą świadczyć o tym, że dziecko ma problemy właśnie w sferze integracji sensorycznej?
Jeśli mamy omówić zachowania dzieci z problemami SI, musimy sobie te zaburzenia podzielić na trzy grupy:
- Pierwsza grupa to zaburzenia o charakterze dyskryminacji sensorycznej. Tutaj dzieciaki będą miały problem ze zróżnicowaniem bodźców. Polega to na trudności bądź niemożności oddzielanie bodźca głównego, na którym dane dziecko w danej chwili ma się skoncentrować, od bodźców pobocznych. Dziecko ma więc problem ze skupieniem uwagi, z koncentracją. Może mieć problemy w szkole, kiedy będzie musiało skupić się na danym zadaniu, a nie będzie umiało tego zrobić, bo wszystko, co będzie się działo w klasie, będzie je rozpraszało. Wystarczy, że w klasie ktoś będzie z kimś rozmawiał, coś komuś spadnie, czy też samochody za oknem będą hałasowały. Każdy z tych bodźców będzie dla dziecka z takimi zaburzeniami tak samo istotny i w związku z tym nie będzie w stanie skupić się na tym, co mówi nauczyciel.
- Zaburzenia modulacji sensorycznej. Wyróżniamy tu zaburzenia o charakterze podwrażliwości i nadwrażliwości. W tej grupie będą również dzieci, które są tak zwanym poszukiwaczem bodźców. Dzieci podwrażliwe mogą prezentować zachowania takie jak: otwieranie i zamykanie przewodu słuchowego, będą skupiać wzrok na świetle i mrugały intensywnie oczami, będą dążyły do źródła dźwięku, czyli będą chciały być w miejscu, gdzie jest głośno, gwarno, słuchać dźwięku odkurzacza czy też miksera. Będą to również dzieci, które będą chciały huśtać się bardzo mocno na huśtawce. Mało tego, nie będą chciały skończyć tego huśtania. Będą eksplorowały różne masy sensoryczne, takie jak ciastolina czy piasek kinetyczny lub zwykły piasek całym sobą, nie będą chciały zakończyć tych zabaw sensorycznych. Będą prowokowały upadki, kręciły się wokół własnej osi. Mogą się nawet drapać czy też szczypać.
W przypadku nadwrażliwości w tych systemach sensorycznych dzieci będą prezentowały zachowania odwrotne. Będą zamykały oczy, zasłaniały wzrok, zamykały uszy rękami. Te dzieci nie będą w ogóle chciały bawić się na placu zabaw, wejść na huśtawkę, bawić się w piaskownicy, bawić się różnymi masami sensorycznymi. Nie będą chciały wejść gołą stopą na trawę, przejść boso po plaży. Są to dzieci, które nie lubią się kąpać, ubierać czapek, nie lubią ubrań, które “gryzą”, denerwują się, gdy jest jakaś metka. Są to także dzieci, które niechętnie obcinają paznokcie, nie lubią się czesać.
Poszukiwacz bodźców to natomiast dzieci, które eksplorują wszystko chętnie, szukają nowych doznań, wrażeń, bodźców i mają z tego ogromną radość. To poszukiwanie jest natomiast przesadzone we wszystkich systemach. Będzie to dziecko, które eksploruje otoczenie nie tylko rękami, ale od razu chce ściągać skarpetki, zaraz po czymś przejść, pokręcić się wokół własnej osi, pobrudzić się, tak więc jeśli będzie widziało wokół jakieś nowe bodźce, to jak najbardziej będzie chciało je poznać całym sobą. Często takimi poszukiwaczami bodźców są dzieci ze spektrum autyzmu. - Ostatnia grupa to zaburzenia posturalno – motoryczne, które występują na podłożu sensorycznym. Tutaj rodzic może zauważyć, że dziecko przelewa się przez ręce, ma niskie napięcie mięśniowe, sprawia wrażenie wiotkiego. Wówczas należy się skonsultować ze specjalistą, gdyż ta nieprawidłowa dystrybucja napięcia mięśniowego może mieć podłoże sensoryczne.
Katarzyna Czech, fizjoterapeutka dziecięca
certyfikowany terapeuta NDT- Bobath, certyfikowany terapeuta SIAT (SI wg. Ayres). Ukończyła także studia z zakresu wychowania fizycznego, edukacji wczesnoszkolnej oraz oligofrenopedagogiki z Autyzmem i zespołem Aspergera. Pracuje z dziećmi już od wieku noworodkowego. Zajmuje się m.in. neurorozwojową terapią dzieci, terapią dzieci w schorzeniach neurologicznych (mózgowe porażenia dziecięce), korekcja wad postawy. Prowadzi również instruktarze dla rodziców dotyczące opieki i wspomagana dziecka w trakcie jego rozwoju. Prywatnie mama dwójki dzieci Emilki i Adasia.