Jak stworzyć dobry dom dla zwierzaka?

887
Zwierze domowe - pupil - dziecko i pies


Jak stworzyć dom, w którym zwierzę będzie się czuło dobrze?

To zależy jakie to jest zwierzę, ale może powiem o takich 3 najpopularniejszych gatunkach: o kocie, psie i króliku.

Zacznijmy może od kota bo często tutaj się do niego odnoszę. W przypadku kociaka to przede wszystkim zapewnienie mu drapaków, odpowiedniej ilości kuwet, wysokich półek na które może skakać, danie mu możliwość izolacji jeśli tego potrzebuje (np. schowania się w jakiejś skrytce), zapewnienie mu zabaw, które odtworzą cykl łowiecki (popularna zabawa laserkiem nie może kończyć się wyłączeniem światełka, tylko np. najechaniem za pomocą laserka na kawałek mięsa, czy przysmaku).

W przypadku psiaka, więcej jest takiej pracy treningowej. Pies musi mieć swoje miejsce do snu – legowisko, klatkę kennel. Odpowiednio dużo ruchu, w zależności od tego jaki to jest pies i ile tego ruchu potrzebuje. Zabawki, do których można wkładać jedzenie (maty węchowe, zabawki typu KONG). Ale najważniejsze w przypadku psa jest ustalenie zasad jeszcze zanim on pojawi się w naszym domu tzn. co może, a czego absolutnie nie (np. spanie razem z nami w łóżku), podział obowiązków i przede wszystkim treningi. Nie można tego elementu pominąć, bo zasady i treningi nie są po to, żeby bardziej kontrolować zwierzaka, tylko po to, żeby dać mu jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa, przynależności do rodziny i swobody.

Króliki, które z pozoru wydają się być bardzo prostymi w opiece zwierzakami, wcale takie nie są. Potrzebują odpowiednich warunków, więc wszystkie mity związane z malutką klatką 80cm, podawaniem kolorowych kolb i wanienek od razu możemy wyrzucić do kosza. Króliki potrzebują bardzo dużo rzeczy do gryzienia bo ich zęby rosną całe życie – możemy zbierać z lasu gałązki brzozy, jabłonki, wierzby czy gruszy. Świetne są tunele szeleszczące dla królika, do środka można wrzucać przysmaki zachęcając uszaka do zabawy. U królików podstawą jest dobrze zbilansowana dieta: odstawiamy wszystkie kolorowe karmy sklepowe, dużą ilość świeżych warzyw i stawiamy na siano, suszone zioła i naturalne gryzaki. 

Jak zminimalizować stres zwierzęcia związany z pojawieniem się w nowy otoczeniu?

Dać mu czas. Niech powoli zapozna się z otoczeniem, pozwolić mu eksplorować cały teren, a nie tylko jeden pokój. Nie biegać po domu, tylko spokojnie się przemieszczać – każdy dźwięk może być dla niego stresujący. To co bardzo pomaga to na pewno trzymanie się rutyny dnia. Stałe pory posiłków, stałe pory spacerów, zabaw. Taki przewidywalny element da zwierzakowi poczucie ogromnego bezpieczeństwa, więc warto to wykorzystać. 

Starajmy się też w pierwszym tygodniu/dwóch zanim zwierzak pozna nas i otoczenie, nie zapraszać do domu gości. To są dodatkowe stresujące dla zwierzaka sytuacje, nowe zapachy, których nie zna, mieszają się z tymi, które docelowo ma poznać. 

Ile czasu może zająć adaptacja zwierzęcia do nowej rodziny 

Bardzo różnie, jedne zwierzaki w mgnieniu oka czują się jak w domu, a inne przechodzą to wolniej. Nasz pies właściwie od razu akceptował każde środowisko i każdą osobę z rodziny. Za to jeden z naszych królików przez blisko pół roku w ogóle nie potrafił przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Każde przejście obok klatki powodowało wybuch agresji. Teraz oczywiście relacja jest świetna zarówno pomiędzy nami jak i pomiędzy zwierzakami w naszym domu, ale początki były trudne. 

Najlepiej nastawić się na to, że taka adaptacja będzie trwała długo – unikniemy ryzyka rozczarowania i niepotrzebnych nacisków na pupila, czy członków rodziny.

Czy może być tak, że rodzina i dane zwierzę do siebie nie pasują?

Oczywiście! 

Myślę, że tutaj kluczowe znaczenie mają nasze oczekiwania. Bardzo często spodziewamy się obrazków z filmów, czy z instagrama, gdzie zwierzaki siedzą nam na kolanach, grzecznie śpią w łóżku, dają się przytulać itd. A rzeczywistość bywa inna. 

Jeżeli nasz tryb życia jest wyjazdowy lub pracujemy bardzo dużo, to pies, który potrzebuje mnóstwo ruchu, będzie dla nas problemem. A jego życie polegające na 2 spacerach po 15 minut w ciągu dnia, również będzie ubogie.

W kwestii kotów – znam przypadek osoby, która kupiła kota rasowego (bardzo mało, popularna rasa) i niestety po miesiącu go oddała bo kot drapał wannę, która kosztowała fortunę. Tylko, że kot nie miał w domu żadnego miejsca, w którym może swobodnie drapać i stanowił raczej ozdobę do pięknego wnętrza niż towarzysza życia. Taka opieka nad kotem moim zdaniem jest nieetyczna i jeżeli opiekun nie widzi możliwości zmiany no to pozostaje wydanie zwierzaka do adopcji. 

Pamiętajmy, że to nie zwierzęta mają się dostosować do naszego stylu życia, ani my do nich. Sztuką wspólnych relacji jest kompromis. My musimy iść na ustępstwa i zwierzęta również. My zapewniamy im spełnianie naturalnych potrzeb, a one nam miłość i towarzystwo. 

Aneta Froehlich trenerka Pozytywnej Dyscypliny


Aneta Froehlich, edukatorka Pozytywnej Dyscypliny

Szczęśliwa żona i mama trojki dzieci. Nauczyciel, coach i Certyfikowana Edukatorka Pozytywnej Dyscypliny posiadająca akredytację Positive Discipline Association. Wspiera rodziców, nauczycieli i dzieci w budowaniu zdrowych relacji i czerpaniu radości i satysfakcji z codzienności.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój komentarz
Twoje imię